2 dni później
Megan's Pov
Megan's Pov
Może to jest dziwne, ale poprzednie dni upłynęły mi bez żadnych problemów.
Nie mówię, że w szkole było całkiem dobrze bo to niemożliwe, ale towarzystwo Anne umiliło mi trochę ten beznadziejny czas lekcji.
Siedziałam na łóżku czekając, aż przyjedzie po mnie Anne. Od kąt mnie przeprosiła stało się to dla mnie normą. Codziennie jeździłyśmy razem do szkoły i razem z niej wracałyśmy. Tak bardzo się cieszę, że nie muszę już jeździć z tym popierdolonym kierowcą autobusu.
Liczę na to, że ona w końcu zdobędzie się na to żeby przekroczyć próg mojego domu. Może nie zdaje sobie sprawy z tego, że przyjaźniąc się ze mną Max jest ostatnią osobą, której powinna się bać.
Najgorsze jest to, że nie wie w jakie bagno się wpakowała. Każdy wróg Max'a może chcieć ją teraz zabić.
Z rozmyśleń wyrwało mnie trąbnięcie dochodzące z podwórka. Wyjrzałam przez okno żeby upewnić się, że to osoba, na którą czekałam. Tak, to była Anna. Widząc ją zaczęłam jej machać jak opętana na co się szeroko uśmiechnęła. Dała mi znak ręką, że jest już późno i mam zejść.
Szybko zbiegłam po schodach przy okazji zaglądając do pokoju Max'a, w którym nikogo nie było.
Interesy? Zajrzałam do wszystkich pokojów upewniając się w swoim przekonaniu. Nikogo nie było. Ciekawe na kogo tym razem padło...
-Co tak długo?-udała oburzoną jak wyszłam na zewnątrz.
-Po pierwsze, cześć Anne,-szeroko się uśmiechnęłam-a po drugie miło mi Cię widzieć.
-No cześć, cześć.-wywróciła oczami.- To co jedziemy?
-Jasne.
Obie weszłyśmy do jej małego samochodu po czym ruszyłyśmy w drogę do szkoły.
W okół mojego domu nigdy nie mieszkała żadna żywa dusza. Może z powodu tego, że w okół rozciągały się lasy, a może z powodu tego jakich mieli by sąsiadów-gang Nixon we własnej osobie!
Gdybym tu nie mieszkała tyle lat to pewnie sama bym się bała tędy przechodzić.
Ciekawe co teraz robią chłopcy?-to pytanie bezustannie nie dawało mi spokoju.
Wiem jedno. Muszę się uspokoić i przestać się o nich martwić. To duzi chłopcy jakoś sobie poradzą.
Jak zawsze.
-Mamy pierwszą matematykę. Gorzej być nie może.-powiedziała Anne po czym się ocknęłam. Zorientowałam się, że jesteśmy już przed szkołą.
Dziewczyna wysiadła z samochodu po czym uczyniłam to samo i zaczęłyśmy iść w stronę budynku.
-Matematyka jest koszmarna! Jedynym pocieszeniem jest fakt, że mamy tą lekcję razem.- uderzyłam ją lekko łokciem.
-To o czym porozmawiamy na lekcji?-Anne nagle ożyła.
-Na lekcji się uważa panno Black.-udałam głos pani Jonas na co Anne wybuchła śmiechem.
Po chwili znaleźliśmy się już przy naszych szafkach. Wzięłyśmy książki i poszłyśmy do klasy.
Usiadłyśmy razem i jak tylko lekcja się zaczęła zaczęłyśmy rozmawiać.
Pani Jonas była wyrozumiała....do czasu. Więc i ją wkurzyło to, że rozmawiamy jednak nie wysłała nas do dyrektora.
***
***
Czas na ostatnią lekcję. Popatrzyłam na plan lekcji, na którym widniało, że teraz mam biologie. Niestety Anne miała w-f więc musiałyśmy się rozstać. Jedna lekcja brzmi jak wieczność bez niej.
Usiadłam jak zawsze na ostatniej ławce i przygotowałam się na 45 minut ględzenia o jakiś pasożytach.
Zaczęła się lekcja.
Oparłam się łokciem o ławkę i próbowałam skoncentrować się na wszystkim oprócz pasożytów, które właśnie pokazywał nam pan Bolton.
Po chwili do klasy wszedł nie znany mi chłopak.
Miał brązowe włosy postawione na żel i brązowe oczy. Ubrany był w czarne spodnie, czarne supry, białą koszulkę i dżinsową kurtkę. Jego umięśniony tors robił wrażenie, a tatuaże na rękach przyciągały uwagę całej klasy.
Nikt nie wiedział po co przyszedł. Dowiedzieliśmy się dopiero jak wręczył panu Boltonowi kartkę z planem lekcji, na którym widniała ta klasa. No jasne! To musi być jakiś nowy uczeń, ale dlaczego zmienił szkołę skoro semestr się jeszcze nie skończył?
-Proszę o uwagę. To jest Justin Bieber od dzisiaj będzie się z wami uczył. Proszę zajmij wolne miejsce.-zwrócił się do chłopaka pokazując miejsce obok mnie.
Co do cholery? Dlaczego ja mam dzielić z nim ławkę?!
Oczy tak jakby mu zaiskrzyły i szybko zajął miejsce obok mnie, a pan kontynuował lekcje.
Oczy tak jakby mu zaiskrzyły i szybko zajął miejsce obok mnie, a pan kontynuował lekcje.
Cały czas czułam na sobie jego spojrzenie.
-Co się lampisz?-warknęłam zmęczona tą sytuacją.
-Dziwię się, że nie zasłaniasz oczu przed tymi pasożytami jak każda słaba dziewczyna.-zaśmiał się.
-Kurwa! Nie jestem żadną słabą dziewczyną!
-Heh. Spokojnie shawty.-mrugnął zawadiacko.
-Wiesz co? Spierdalaj.-widać było, że nie specjalnie był zadowolony z tego co powiedziałam, ale mimo to już się nie odszczekał. Tak jak myślałam. Kolejny tchórz w naszej szkole.
Kiedy zadzwonił dzwonek szybko spakowałam swoje rzeczy do torby i pobiegłam na korytarz chcąc za wszelką cenę uniknąć nowo poznanego chłopaka. Na nic się to jednak nie zdało.
Złapał mnie za nadgarstki i przyciągnął do szafki.
-Wtedy na lekcji.....Uważaj lepiej jak się do mnie zwracasz suko.-syknął nadal mocno trzymając moje ręce.
-Bo co mi kurwa zrobisz?-powiedziałam zbierając resztki odwagi.
-Yhm-zagarnął moje włosy do tyłu odkrywając ucho, do którego niebezpiecznie blisko się przybliżył.-Nie chcesz wiedzieć-szepnął.
Przeszły mnie ciarki. Jedyne co przychodziło mi na myśl to...EWAKUACJA.
-Nie boję się ciebie. Jesteś kolejnym pozerem, który mówi, a gówno robi. Odpierdol się ode mnie raz na zawsze.-odepchnęłam go i ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych.
Odwróciłam się, a za plecami zobaczyłam...go.
Całe szczęście Anne stała przy samochodzie. Widząc mnie zaczęła podchodzić do mnie i stojącego obok mnie Justina? Bo chyba tak miał na imię.
Chłopak stchórzył i błyskawicznie się ode mnie oddalił po czym ja swobodnie zbliżyłam się do Anne.
-Co..?-wydukała Anne nie wiedząc co się przed chwilą stało.
-Opowiem Ci wszystko po drodze.-powiedziałam i obie wsiadłyśmy do auta.
Moja przyjaciółka odpaliła silnik i ruszyła w stronę mojego domu.
-Kto to był? Opowiadaj.-powiedziała zniecierpliwionym tonem.
-Nikt taki. Nowy uczeń.
-O czym rozmawialiście?
-Pytał się gdzie jest sala, w której odbywa się chemia.-skłamałam chcąc chronić przyjaciółkę.
Czuję się źle, że nie powiedziałam jej prawdy, ale sądziłam, że tak będzie najlepiej. Nie chciałam żeby wiedziała, że jest niebezpieczny. Jeszcze by się odważyła i zadzwoniła do Max'a, któremu też nic nie powiem.
Nie chce żeby nie potrzebnie się martwili. Max mógłby go zabić jakby dowiedział się, że ten jebaniec mnie dotknął.
-Aha. On jest zabójczo sexowny.-zachichotała na co udałam odruch wymiotny.
-Przestań wcale nie jest tak sexowny jak myślisz. Z bliska jest obleśny.-zaśmiałam się.
-Pfff chcesz go dla siebie?-udała obrażoną.
-Jasne.-powiedziałam sarkastycznie.
Justin's Pov
Kto by pomyślał, że będę musiał tak cierpieć by zabić swoją ofiarę. Dawno nie byłem w szkole, ale nie sądziłem, że to taki koszmar. Nie ma nic gorszego jak siedzenie w miejscu i słuchanie jakiegoś starego idioty gadającego o jakiś pasożytach.
Jeszcze na dodatek ta dziwka się stawia i jest zabójczo wkurwiająca.
Gdybym mógł zabiłbym ją tam na miejscu, ale miałbym za dużo świadków.
-------------------------
@AskTheSmile
czytam=komentuje
ooo.. robi się ciekawie. ;**
OdpowiedzUsuńczekam na więcej. xx
o jaaa dawaj szyyybko kolejny bo się nie mogę doczekać :D ~~ @massnea
OdpowiedzUsuńJejujejujeujjejujeju aaaaaaawhhh.x Matko Boska jak ja to kocham.! <3 nie mogę się doczekać następnego rozdziału. <3 xx
OdpowiedzUsuń@justiin_biebr
Super rozdzial <3 czekam z niecierpliwością na nastepny :-D
OdpowiedzUsuńOmomomomomomomomomom.... *_____________________________* mrrrrrrr oboje cholernie niegrzeczni XD CZEKAM NA NASTĘPNY <333333333333333333333333 @smilelovejustin
OdpowiedzUsuńJednym słowem zajebisty !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDawaj kolejny no plissss robi się juz ciekawie
OdpowiedzUsuńDawaj następny! Może masz trochę błędów.. np. 'od kąt' a powinno być 'odkąd' ale jest spoko.<3 @SwagMasta691D
OdpowiedzUsuńMasz talent.<3
robi się ciekawie:D
OdpowiedzUsuńsuper opowiadnie,naprawdę masz talent
czekam na kolejny rozdział:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzajebisty <33 dawaj następny ! :) djhdgsf
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAA ngccccccchvmgbycbuyegxctyj <333333 cudowne ;****** czekam na nn ;***;*;*;*
OdpowiedzUsuńświetny <333 szybko dawaj następny :D
OdpowiedzUsuń@GLBENMX
Świetny! Hahah! Rozbawił mnie trochę! Mam nadzieje że szybko będzie kolejny!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Zapraszam do siebie http://not-every-day-was-our-day.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny <3
OdpowiedzUsuńboski <3
OdpowiedzUsuńJustin wkracza robi sie ciekawie :D
OdpowiedzUsuńO.o To jest super ! ! Masz talent dziewczyno !
OdpowiedzUsuńJednym slowen zajebiste : D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział *-* czekam na nexta < 3
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział,ale szkoda,że taka mała część Justina ;c Czekam na więcej i życzę weny :3
OdpowiedzUsuń@_im_tomlinson (Cyganka Romantyk)
dobry rozdział! Czekam na nexta.
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszej weny :)
@heartforbiebss
kocham,kocha,kocham to !! @_ihateanyone
OdpowiedzUsuńZajebioza *_______*
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny *-*
@OnlyAngelOfDark
Uwielbiam :)))
OdpowiedzUsuńFajne, ale rozdziały bardzo krótkie :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle rozdział genialny :)
OdpowiedzUsuń@luvmyjdb
zapraszam na tłumaczenie opowiadania 'Locked Up' z Justinem
Usuńhttp://tlumaczenie-locked-up.blogspot.com/
[przepraszam za spam]
Bardzo fajny. czekam na kolejny :) @YourSmileeee
OdpowiedzUsuńZajebisty ! *O* @Jola_Offical
OdpowiedzUsuńmatko, to jest genialne!:)
OdpowiedzUsuń@LouCarrots97
Genialny! Zaczyna sie dziac!!! Uhuhu! xD czekam na nn @Mychoiceleks
OdpowiedzUsuńBoże dziewczyno to jest zajebiste! Ah aż mnie ciary przeszły jak to czytałam. Pisz szybko kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńasdfgjjkkaafckmwoxnnxjsowmx *.* CUUUUUUDNNEEEE! kochanie kiedy następny? ;*/ @JesteNiallere
OdpowiedzUsuńhehe booski :D czekam na następny! :)
OdpowiedzUsuńdakwfjkfmas, boskie ! xd jak zawsze ^
OdpowiedzUsuńtftyftfyncvjnbfbxserzxdctfvgybhnjm ♥.♥
OdpowiedzUsuńNareszcie się spotkali *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy ♥
Matko ale Justin jest zły! Już się nie mogę doczekać następnego*___*
OdpowiedzUsuńasdfghjk dawaj następny !!!!
OdpowiedzUsuńomg omg omg, uwielbiam to opowiadanie *-*
OdpowiedzUsuńŚwietne
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie :D akcja na korytarzu... omg !
OdpowiedzUsuń@ilyJustin_xx
Moje sloneczko dodalo kolejny rodzial whoop whoop!! :)) jestes wspaniala naprawdę! Uwielbiam ten blog, po prostu uwielbiam:* bardzo ci dziekuje ze znajdujesz w sobie tyle weny na pisanie tego cuda!!! :** @dianee2805
OdpowiedzUsuńJeju.jeju,jeju.. to jest coś! awww, cudne <33 @Beliebereveerrr
OdpowiedzUsuńBiste *___* czekam na następny :) powiadomisz mnie? @your_wife1
OdpowiedzUsuńhuhu... na razie nie lubię jej. czekam aż Jus ją porwie. ;P hehe @swaggyjusteen
OdpowiedzUsuńJuż sie nie moge doczekac <3 @slitMadziK
OdpowiedzUsuńMegan jest zadziorna xd @Dame_Sassy
OdpowiedzUsuńświetne dawaj szybko następny <3
OdpowiedzUsuńto jest takie ndkjnsd <3 @siemabieber
OdpowiedzUsuń