środa, 14 sierpnia 2013

12. "Działamy razem".

Megan's Pov

Zaraz po tym jak zjadłam kolacje postanowiłam udać się do swojego pokoju.
Zamknęłam za sobą drzwi próbując przetworzyć wszystko to co się dzisiaj stało. Mój brat wrócił pobity do domu, ale postanowiłam, że nie będę wnikać w jego życie w końcu pozwolił mi się widywać z Anne (nawet jakby mi nie pozwolił miałabym to w dupie i nadal bym się z nią przyjaźniła).
I jeszcze Bieber. Dziwny człowiek.
Przez całą drogę powrotną miałam wrażenie, że on dokładnie wie gdzie ma jechać, jakby wiedział gdzie mieszkam... Ale jak to możliwe? Mieszam na kompletnym zadupiu. On nie mógł tu wcześniej być.
Nie ważne. Może mam paranoję.
Zmęczona już rozmyśleniami poszłam do łazienki załatwić swoje potrzeby po czym związałam włosy w warkocz, przebrałam się w niebieską piżamę i zasnęłam.

Justin's Pov

Szczerze? Nie podoba mi się pomysł Beau pomimo tego, że ostatecznie zgodziłem się na udawanie kogoś innego przy Collins.
Chcę ją zabić, ale zanim moja matka uciekła od ojca powtarzała żebym nigdy nie grał na cudzych uczuciach.
Skoro już wspomniałem o mojej mamie to cholernie mi jej brakuje. 
Mam w dupie to, że mnie zostawiła i doprowadziła do rozpadu naszej rodziny. Miała ku temu powody.
Bardzo chciałbym ją odnaleźć i dowiedzieć się co u niej słychać, ale wątpię, że ona też by tego chciała.
W końcu stałem się tym kogo ona chciała kilka lat temu unikać.
Po chwili usłyszałem pukanie do drzwi. To był Beau.
-Czego chcesz?-syknąłem ukazując to, że nie jestem w najlepszym nastroju.
-Spokojnie.-uniósł ręce w geście obronnym-przyszedłem dowiedzieć się jak się sprawy mają.
-Jesteśmy w punkcie wyjścia. Ona nie szuka chłopaka, a już na pewno nie chcę żebym to ja nim był.
-Jesteś Justin Bieber dla ciebie nie ma rzeczy niemożliwych.-zaśmiał się.
-Myślę, że powinniśmy porozmawiać o tym z resztą. Zwołaj zebranie. Za 15 minut w salonie.-Beau bez wahania ruszył w stronę drzwi by wykonać moje polecenie.
   ~~***~~
-A więc.-zacząłem.-Zmiana planów.
-To co nie zabijamy Megan Collins?-zapytał Andrew.
-Nie przerywaj jak mówię.-postałem mu spojrzenie tupu "jeszcze jedno słowo to Cię zabiję".-Muszę zapytać was o zdanie. Beau wpadł na pomysł żeby rozkochać w sobie Collins by później było nam łatwiej zaciągnąć ją w miejsce gdzie ją zabijemy, ale nie wiem czy to jest w porządku.-w tym momencie pomyślałem o tym co mówiła moja mama.
-Od kiedy to chcesz być w porządku co do swoich ofiar?-wtrącił zaskoczony Tom.
-Nie ważne. Zrobię to.-zgodziłem się nie chcąc wyjść na mięczaka.
-I to Justin, którego znamy i kochamy.-zaśmieliśmy się.
-Tylko jak to zrobić? Ona..no wiecie nie wydaję się być "chętna".
-Twój urok osobisty zrobi swoje. Laska się w tobie zakocha prędzej czy później. W końcu jesteś taki słoodkiii.-zażartował Beau ściskając moje policzki.
Gdyby zrobiłby to ktoś inny już dawno leżałby na ziemi błagając o wybaczenie. Beau to jedyny człowiek, któremu ufam w 100%. Oczywiście ufam wszystkich członkom Devano, ale co do nich nie mam takiej pewności jak do niego. Jest dla mnie jak brat, którego nigdy nie miałem. Z pewnością oddałbym za niego życie i jestem pewny, że to działa w obie strony.
Kiedy chciałem wrócić do swojego pokoju zatrzymał mnie Andrew.
-Poczekaj nie masz nam nic do powiedzenia?
-Hmmm. Nie rozumiem.-odpowiedziałem nie za bardzo wiedząc o co im chodzi.
-Myślisz, że my wszyscy jesteśmy jakimiś ślepymi idiotami i nie widzimy twoich siniaków i podbitego oka? W co znów się wpakowałeś.-wszyscy popatrzyli na mnie wyraźnie czekając na odpowiedź.
-Collins wynajął płatnego zabójce żeby...
-Cię zabić tak wiemy mów dalej.-przerwał mi.
-W miarę szybko się zorientowałem, że stoi przed klubem, do którego właśnie wszedłem więc wyszedłem tylnym wejściem i go zabiłem. Wcześniej kazałem mu zadzwonić do jego zleceniodawcy żeby tam przyjechał. Kiedy Collins się zjawił i zobaczył trupa w samochodzie wdaliśmy się w bójkę. Rozdzielili nas jacyś ochroniarze, którzy grozili nam policją.
-Dlaczego nam o tym nie powiedziałeś?!
-Przecież powiedziałem.
-Ale dlaczego nie powiedziałeś nam o tym wcześniej?!
-Nie było kiedy.-zachowywałem spokój.
-Justin jesteśmy drużyną. Działamy razem.
-Wiem o tym. Nie musisz mi tego przypominać. 
-Nie chcemy Ci prawić kazania więc po prostu następnym razem mów nam o tak ważnych sprawach na bieżąco. To co nie idziesz w najbliższym czasie do szkoły?
-Niby dlaczego miałbym nie iść. Przecież mam rozkochać w sobie Collins.
-Patrz jak ty wyglądasz. Masz pełno siniaków, ledwo chodzisz, podbite oko i rozciętą wargę. Jakbyś tak pokazał się w szkole wzbudziłbyś podejrzenia.
-To jeszcze lepiej. Nie będę musiał przez najbliższy czas znosić tych idiotów.
                                                          
Megan's Pov

Byłam głęboko pogrążona w śnie kiedy do moich drzwi zaczął się ktoś dobijać.
-Wstawaj Megan ile mam czekać?!
Przetarłam oczy po czym spojrzałam na zegarek. Znów się spóźnię do szkoły.
-Ruszysz się w końcu?!-zza drzwi dobiegał żeński głos, ale jak to...żeński!?
Wstałam, a następnie wpuściłam Anne do środka. Przywitałam się z nią po czym szybko pobiegłam do łazienki zostawiając ją samą w moim pokoju.
Wzięłam szybki prysznic po czym zaczęłam ubierać się do szkoły.
Kiedy wyglądałam już w miarę dobrze wyszłam z pokoju i ujrzałam Anne rozłożoną na moim łóżku.
-Nie za wygodnie Ci?-zaśmiałam się.-Jestem już gotowa możemy jechać.
-Masz bardzo wygodne łóżko.-wstała po czym się rozciągnęła i obie ruszyłyśmy w stronę drzwi.
W kuchni szybko wyjęłam nutelle z szafki po czym posmarowałam sobie nią chleb i zaczęłam jeść.
-Chcesz?-powiedziałam nie przestając jeść.
-Jesz jak świnia.
-Co się dziwisz mieszkam z całą zgrają płci przeciwnej.-powiedziałam chcąc wyjść na mądrą na co Anne tylko się zaśmiała.
-I pomyśleć, że będziesz miała zagrożenia z większości przedmiotów.
-Pfff nie prawda.-udałam obrażoną. Po czym posprzątałam po sobie.
-Idziemy.-powiedziałam i wyszłam z domu razem z Anne.
                                                    
~~***~~
-Co masz pierwsze?-zapytałam.
-W-F, a ty?
-Ja mam francuski.
-To niestety widzimy się później.-zamknęła szafkę i zrobiła smutną minę.
-To do zobaczenia później.-pożegnałyśmy się i poszłyśmy w przeciwne kierunki.

Ciągle myślę nad tym jak Anne dostała się do mojego domu. Czyżby Max ją wpuścił?
On rzeczywiście ją zaakceptował. 
Każdą lekcję francuskiego mam z Bieber'em. Ugh tylko ciekawe czy dziś się zjawi w końcu wczoraj nie wyglądał za dobrze. Był strasznie poobijany.
Z jednej strony to dobrze nie będę musiała słuchać jak popisuję się francuskim, ale z drugiej będę musiała robić więcej ponieważ zazwyczaj pani Thorne często zadaje prace dla dwóch osób.

Siedziałam na swoim miejscu kiedy do klasy weszła pani ze stertą książek.
Miałam racje jestem dzisiaj sama.
Pani Thorne zaczęła rozdawać każdemu po jednej książce zatrzymując się na mnie.
-Widzę, że pana Justina dzisiaj nie ma więc Megan mam nadzieję, że poradzisz sobie również z jego materiałem do opracowania.-uśmiechnęła się.
-A mam inne wyjście?-mruknęłam pod nosem.
------------------------------------
@AskTheSmile
czytam=komentuje

PS. nie miałam prądu.+mam słaby internet więc rozdział nie jest sprawdzony!!!! Jutro go poprawie.

Czytajcie i komentujcie świetny blog "Warrior" by @siemabieber http://warrior-opowiadanie.blogspot.com/
Na prawdę warto ;) 

Kocham Was dziękuję za 50 komentarzy (w końcu). <3

29 komentarzy:

  1. Super, czekam nn.<3 @SwagMasta691D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o błedy to chyba ich nie ma, bynajmniej nie zauważyłam czytając tak zarąbisty rozdział ;) @SwagOnLarreh

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest świetnie napisany xoxox Czekam na następny. Mam nadzieję, że szybko dodasz.

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział jak zwykle genialny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny ♥ kocham *.* czekam na kolejny ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. jasbfkjabsfjk rozdział jest świetny *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. swietny rozdział jest taki ,bzjxszjkdgaskxgzjxfka

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kfcglfkdlfjdsklrf KOCHAM, chce następny kdjzdkjhsdkjhskjd

    OdpowiedzUsuń
  10. ibhiguyuyfguy *_*

    OdpowiedzUsuń
  11. ASDFGHJKL. *.* kocham to. xxx

    OdpowiedzUsuń
  12. G0gjdjgnihj cudowny skarbie!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny czekam na next (:

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdzial bardzo fajny juz czekam na nn :)

    @MyChoiceLeks

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie moge sie doczekac nexta *.* Dawaj szybko następny ^^
    @OnlyBeBrave

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny! Czekam na nn! <3
    @Sharyvey

    OdpowiedzUsuń
  17. rozdziała świetny:) kiedy to się zacznie szybciej rozkręcać

    OdpowiedzUsuń
  18. Cuuuuudownyyyyy........;> ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. super rozdział! jestem ciekawa co dalej i kiedy akcja zacznie się na maksa rozkręcać :) @swaggyjusteen

    OdpowiedzUsuń
  20. świetny z resztą jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Podoba mi sie nowy wystruj bloga rozdzial nieziemski zreszta jak zwykle ;* <3

    OdpowiedzUsuń
  22. rozdział i w ogóle całość jest skdjksjfdk ale zabiję cię, że tak rzadko dodajesz rozdziały..
    +dziękuję za polecenie kc mocno <3
    @siemabieber

    OdpowiedzUsuń
  23. WOW świetny rozdział i widzę nowy wygląd bloga piękny ;33

    OdpowiedzUsuń
  24. Opowiadanie jest na serio świetne i strasznie ciekawe. Na pewno zostane stałą czytelniczką i bede na bieżąco. Nie moge się doczekać kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
  25. o jejku boski .;p + genialny szablon :3

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetnie piszesz . Uwielbiam twoje opowiadania.♥

    OdpowiedzUsuń