czwartek, 29 sierpnia 2013

15. Czyżby się zmienił?

Napisz komentarz. I uprzedzając wasze pytania po co mi komentarze toooo karmie nimi rodzine  ;)
O i założyłam nową stronę gdzie możecie zadawać mi pytania itd. zachęcam odpowiem na wszystko ;)  Klik
------------
Megan's Pov

Całą noc co jakiś czas się budziłam. To chyba z tych nerwów. Strasznie boję się spotkania z Michael'em. Dawno się nie widzieliśmy kto wie może on nauczył się panować nad swoim gniewem, a ja nie potrzebnie się przejmuję.
Popatrzyłam na zegarek.
"Nie wierzę obudziłam się o tej porze co powinnam żeby nie spóźnić się do szkoły".-pomyślałam.
Wsunęłam na nogi kapcie i poszłam wziąć prysznic. Następnie uczesałam włosy, które pozostawiłam rozpuszczone, nałożyłam makijaż starając się zakryć swoje niedoskonałości po czym otworzyłam szafę i zaczęłam wybierać odpowiednie ubrania.
Pomyślałam, że jeśli mam się spotkać z Michael'em to nie mogę nakładać żadnej sukienki, ani nic  cienkiego. Nałożyłam dżinsowe rurki, szeroką bluzę, a na nogi adidasy za kostkę.
Zeszłam na dół do kuchni i zrobiłam sobie śniadanie po czym je zjadłam.
Zauważyłam, że Max i chłopcy jeszcze śpią to coś dziwnego bo zawsze budzą się przede mną, ale w końcu ja wstałam dziś dużo wcześniej.
Ponownie spojrzałam na zegarek i zobaczyłam, że Anne o tej porze zawsze jest już i mnie.
Postanowiłam zadzwonić do niej i zapytać się dlaczego jeszcze jej nie ma.
Usłyszałam dwa sygnały po czym dziewczyna odebrała telefon.
-Halo. Megan?
-Dlaczego Cię jeszcze nie ma?
-Właśnie miałam do ciebie dzwonić bo mniej więcej o tej porze wstajesz.-przewróciłam oczami.-Przepraszam, ale bardzo się źle czuję i nie dam rady siedzieć dziś na lekcjach.
-Dobrze Anne to odpoczywaj, a mną się nie przejmuj pójdę pieszo. Spacer dobrze mi zrobi.-powiedziałam szczerze.
-To jak chcesz zdążyć to już lepiej zacznij maszerować.-zaśmiała się słabo.-Powodzenia w szkole.
-Dziękuję.-odpowiedziałam sarkastycznie po czym się rozłączyłam.
Wzięłam swoją torbę i wyszłam z domu.
Kierunek szkoła.
~~***~~

Ja pierdole nie ma szans żebym zdążyła na pierwszą lekcję, która zaczyna się za 7 minut, a ja nie przeszłam nawet połowy drogi.
Jestem zrozpaczona gdyż ominę matematykę.-wyczuj sarkazm.
Zanim dojdę do szkoły będę wyglądała jak pół dupy zza krzaka. Anne czy ty nie miałaś kiedy zachorować?
Gdy byłam już tylko 1 kilometr od szkoły usłyszałam za sobą, nadjeżdżający samochód.
Szłam dalej kiedy zauważyłam, że samochód wyprzedził mnie i zatrzymał się kilka metrów dalej.
Znów on.-pomyślałam widząc wysiadającego Bieber'a. Nie zrozumcie mnie źle ja go już nie nienawidze tylko Michael wyraźnie powiedział, że nie chce mnie już z nim widzieć.
-Co tutaj robisz nie masz przypadkiem teraz lekcji?-zapytał.
-Idę na lekcje. Anne zachorowała więc za bardzo nie miałam wyjścia.
-To może cie podwieźć?
-Przeszłam 4 kilometry został mi tylko jeden. Chce wytrwać do końca.-zaśmiałam się.
-To ja dotrzymam Ci towarzystwa.-uśmiechnął się ukazując swoje białe zęby.
Kiedy chciałam już powiedzieć, że wole iść sama było już za późno. Zamknął swój samochód po czym dalej zaczęliśmy iść.
-A ty dlaczego nie jesteś w szkole?-zapytałam.
-Mam pierwszy w-f.
-Więc..?
-Nie chodzę na w-f. Mam wyjebane na to.
-Aha ok.
-To jeśli dziś nie możesz się ze mną spotkać by omówić nasz referat to może jutro?
-Po szkole?
-Jasne.
-Tylko gdzie my z tym się zabierzemy? Mój dom raczej nie wchodzi w grę.
-To możemy spotkać się u mnie.-zaproponował.
-Tak właściwie to gdzie ty mieszkasz?
-Zobaczysz jutro.-zaśmiał się.
-Mieszkasz sam?
-Tak. Spokojnie nie zgwałcę się.- powiedział. Najwyraźniej wyczuł moje zmieszanie.
-Wiem o tym.
~~***~~

Codziennie lekcje mi się dłużyły, ale dziś kiedy tego potrzebowałam one minęły szybciej niż zazwyczaj.
Zanim się obejrzałam stałam na szkolnym parkingu wypatrując Michael'a.
-Zdaję mi się czy się denerwujesz.-usłyszałam głos Bieber'a.
-Zdaję Ci się.-odpowiedziałam kiedy ujrzałam, że od dłuższego czasu nerwowo przytupuję nogą.
-Coś nie tak?
-Wszystko w porządku.
-Megan ktoś tu idzie.
-Hmmm-odwróciłam się i zobaczyłam Michael'a podążającego w naszą stronę z kwiatami.-Kurwa idź stąd proszę!
-Że co? Nigdzie się stąd nie ruszam.
-Spierdalaj proszę! Nie powinnam z tobą rozmawiać. Odejdź bo to mi się za to oberwie.-spojrzałam mu prosto w oczy.-Proszę.
Po czym chłopak odszedł, a jego miejsce zajął Michael. Wolałam udawać szczęśliwą dziewczynę by jeszcze bardziej go nie zdenerwować.
-Cześć! Tak bardzo tęskniłam.-rzuciłam mu się na szyję.
-Ja tak samo kochanie.-odsunął mnie lekko od siebie by złożyć nasze usta w namiętnym pocałunku.-Proszę to dla Ciebie.-wręczył mi kwiaty.
-Dziękuję nie musiałeś.-uśmiechnęłam się.
-Ale chciałem. Musimy chyba poważnie porozmawiać o tym chłopaku. Chyba mówiłem, że masz z nim nie rozmawiać.-zmienił swój ton głosu na poważny.
-Tak wiem, ale zrozum muszę z nim zrobić jedną pracę na francuski, od której bardzo zależy moja ocena na koniec semestru. Ja muszę zdać.-przytaknął głową na znak, że zrozumiał.
-Chodź zabieram Cię na kolację.-złapał mnie za rękę i razem poszliśmy do jego samochodu.

   ~~***~~
Jechaliśmy tak przez około 15 minut dowiadując się ciekawych faktów o sobie. W końcu nie widzieliśmy się tak długo.
Czy kocham Michael'a? Nie kocham go, ale najwidoczniej będę musiała spędzić z nim swoje życie. Tak. Właśnie do tego stopnia się go boję, że jestem gotowa poświęcić swoje życie na bycie z tym dupkiem.
On czasem potrafił być uroczy i romantyczny, ale to nie zdarzało się zbyt często.
-Jesteśmy już na miejscu.-westchnął zatrzymując samochód i następnie z niego wychodząc.
Zrobiłam to samo po czym ustałam przy jego boku. Staliśmy przy jakiejś wielkiej, ekskluzywnej restauracji, której nazwy nie byłam w stanie zapamiętać.
Niemalże, każdy kąt był oświetlony przez jakieś lampki lub światełka.
Trochę to nie w moim stylu.-pomyślałam jednak postanowiłam zachować to dla siebie żeby nie wzbudzić po drodze żadnej kłótni.
Wzięliśmy się za ręce po czym zaczęliśmy iść w kierunku wejścia.
-Ał- syknęłam- za mocno-powiedziałam pokazując na nasze splecione ręcę po czym on szybko puścił moją dłoń by spowrotem ją chwycić tym razem delikatnie.
W tym leżało 50% problemów. Był bardzo silny. Na tyle by najlżejszym, żartobliwym udeżeniem zrobić mi krzywdę, a ja zdecydowanie nie należę do najsłabszych.
Podeszliśmy do kobiety ubranej w elegancką, beżową sukienkę z włosami ułożonymi w idealny kok.
-Dzień dobry czym mogę służyć.
-Zarezerwowałem wczoraj stoik dla dwojga.
-Imię i nazwisko poproszę.
-Michael Brown.-powiedział po czym kobieta zerknęła na swoją listę by odnaleźć "mojego chłopaka".
-O tu jest. Proszę za mną.-powiedziała i poprowadziła nas do stolika.
Wow jednak on ma zdecydowanie więcej klasy niż Bieber. Chociaż sama nie wiem czy wolę to miejsce od McDonald's. Nie przywykłam do jedzenia i przebywania w takich eleganckich miejscach.
Czekaliśmy, aż podejdzie do nas kelnerka byśmy mogli złożyć zamówienie.
O nie. Eleganckie miejsce, a ja siedzę tak ubrana. Może dlatego wszyscy dookoła patrzą się na mnie jak na bezdomną. Nie pasuję tu.
-Mogłeś mi powiedzieć, że pojedziemy w takie miejsce to bym się inaczej ubrała.
-Daj spokuj nie wyglądasz tak żle.-o to mnie pocieszył.-Wyglądasz pięknie jak zawsze. Nawet nie wiesz jak tęskniłem za tym by móc cię codziennie widywać.-spojrzał mi w oczy na co nie mogłam się uśmiechnąć.
-A tak właściwie to nadal trenujesz boks?-zapytałam niesmiało.
-Megan-przeciągnął.-O co Ci znowu chodzi?
-No wiesz bardzo lubiłeś boks, ale później ci to odebrano.... 
-Tak wiem, ale do czego zmierzasz przecież mi możesz powiedzieć wszystko. Od kąt wróciłem widzę, że coś cię dręczy. Powiedz mi proszę.
-Boję się...
-Czego?-zapytał zmartwiony.
-...że stary Michael wróci.
---------------------------------
@AksTheSmile
czytam=komentuje
Dziękuję za 77 komentarzy (((w końcu)))!!!!!!!! Mam cichą nadzieję, że liczba nie obniży się znów do 30.
30 k wyświetleń.!!!!
PARTY HARD LADIES

70 komentarzy:

  1. Ja cieee!! Ciekawe jak on zareaguje?
    Już się nie mogę doczekać<3

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem czemu ale przez ostatnie zdanie serce mi zamarło. kocham Cię i czekam na nn. ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. ja cie kręcę!!! Końcówka najlepsza!!! Ciekawe co Justin pomyśli o tym Michael'u. Umiesz dziewczyno zaciekawić ludzi! :D
    Pozdrawiam i życzę weny skarbie!!

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG ! GENIALNE ! każdy rozdział jest świetny, ciekawe co będzie dalej *_* <33
    @Beliebereveerrr

    OdpowiedzUsuń
  5. oh wow jaki obrót spraw z tym Michaelem ! O.O wgl bosko że Meg jedzie do Biebsa <3 dobry rozdz, czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, ze taki krotki:(( wiec czekam juz na nn!
    A co do rozdzialu? To siwetny, nie spodziewalam sie ze on bedzie taki. I ciekawi mnie jak na to zareaguje. @sylwuniek

    OdpowiedzUsuń
  7. Bieber na konkurencję.
    Rozdział genialny dawaj następny bo niemogęsię doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawe czy Justin będzie zazdrosny.. konkurencje ma sporą

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeden z moich ulubionych blogów *.* naprawdę świetne! xx

    OdpowiedzUsuń
  10. genialny rozdział, jestem ciekawa czy Michael naprawdę się zmienił czy tylko udaje, no i czy Bieber będzie zazdrosny, w końcu ma konkurencje hah :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawie się robi :)
    @AlexMOfficial

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny hkjah czekam już na kolejny ;3

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, to żeś pojechała z tym Michaelem *-*

    OdpowiedzUsuń
  14. OMG to jest świetne, serio <3
    jedno z moich ulubionych opowiadań o Justinie, co tu dużo mówić, masz talent do pisania :)
    trochę krótki, no ale cudny więc już nic nie mówię :) weny życzę i do następnego xx

    OdpowiedzUsuń
  15. Świeeeeetny rozdział !!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. rozdział genialny, jak zawsze :)
    uwielbiam to, że twoje opowiadanie jest takie inne, wyróżnia się na tle pozostałych *-*
    czekam niecierpliwie na następny :)
    @AwwAdrianne xx

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham, Harry... tzn Michael jest słodki aaawww <33 szkoda że nie nazwałaś go Harry tak byłoby prościej ale i tak jest super :D
    i nwm czemu ale jego nazwisko kojarzy mi sie z Chrisem Brownem no i z tym pobiciem Riri.. moze no nawet ma jakis związek, ale to już wiesz tylko ty :)

    OdpowiedzUsuń
  18. hdsikhgayskjhga

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakiś krótki ten rozdział ale swietny haha :) może Michael teraz jest inny albo jednak taki sam...

    OdpowiedzUsuń
  20. AA...super!!
    ni moge się doczekać następnego!

    OdpowiedzUsuń
  21. Boże proszę daj już następny kjbakbfs

    OdpowiedzUsuń
  22. Jezus Maria Józefie święty! Poszli do restauracji a ona w bluzie hahah i ta końcówka asdffhjkl tylko króykie troche ;c no nic... Pozdrawiam @SwagOnLarreh

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowne i czekam na nn ♡

    OdpowiedzUsuń
  24. dfhjefrj, idealne.. jestem ciekawa co bedzie dalej, czekam nn <3

    OdpowiedzUsuń
  25. świetny rozdział, mam nadzieje, że nie będziemy musieli czekać długo na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  26. FSHAKFHAKFHSAKjfSALKFAFKHSA NIE MOGĘ DOCZEKAĆ SIĘ KOLEJNEGO ROZDZIAŁU! *.* UWIELBIAM CIĘ!

    OdpowiedzUsuń
  27. matko jak czytałam ten rozdział to dostałam dreszczy!! boję się go a co dopiero ona ma powiedzieć:( mam nadzieję że nic jej tym razem nie zrobi!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ck co zrb Justin jak sie o nim dowie ;D Swietny czekam na NN xoxo

    OdpowiedzUsuń
  29. super czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  30. cudowny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  31. o kurwa co dalej ? cudo : *

    OdpowiedzUsuń
  32. rudział pełen emocji;o kocham takie:)

    OdpowiedzUsuń
  33. ayusdyfdagudfgDc kurde coś czuje ze to wszystko nie zbyt dobrze się skończy!!

    OdpowiedzUsuń
  34. Kocham to :D Zajefajne ;D

    OdpowiedzUsuń
  35. Kiedy następny rozdział ? nie mogę się doczeka

    OdpowiedzUsuń
  36. aaaaa, kocham to! <3

    OdpowiedzUsuń
  37. Kochana..chce więcej i więcej!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetny czekam na następny już :)

    OdpowiedzUsuń
  39. ŚWIETNY KOFANA ;d

    OdpowiedzUsuń
  40. Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajne opowiadanie nie mogę siędoczekaćnastępnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  42. Kiedy następny???

    OdpowiedzUsuń
  43. Dawaj następny.. ;D

    OdpowiedzUsuń
  44. uzależniłam się

    OdpowiedzUsuń
  45. uzależniłam się

    OdpowiedzUsuń
  46. mój boże, czekam nn <3 super blog

    OdpowiedzUsuń
  47. Jesuuuuu... *__* czekam nn..;p
    zapraszam na opowiedanie wspaniałej @FleeingDolphin http://from-hate-to-lust.blogspot.com/
    @yepibelieve

    OdpowiedzUsuń
  48. akjdshvsjkh kocham twoje opowiadanie♥ czkam na następny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Dawaj następny

    OdpowiedzUsuń
  50. PRzeczytałam wszystkie rozdziały, czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  51. pisz szybciej i dużo weny

    OdpowiedzUsuń
  52. To jest bardzo superandzkie ;D

    OdpowiedzUsuń
  53. Justin najlepszy ♥.♥

    OdpowiedzUsuń
  54. Kiedy następny a tak po za tym to jest bardzo fajny blog najlepszy jaki czytałam :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Czekam i czekam na następny :(( rozdział jest super :) życzę weny i pozdrawiam -@akarosana

    OdpowiedzUsuń
  56. dopiero teraz wpadłam na Twój blog i powiem tylko że jesteś cholernie utalentowana, kocham to opowiadanie <3
    do następnego xx

    OdpowiedzUsuń