Justin nie jest tutaj sławny ...
Megan's Pov
Kolejny dzień, a co to oznacza ? No jasne muszę iść do szkoły. Popierdolone miejsce z jeszcze bardziej popierdolonymi ludźmi . Ironia .
Niechętnie z czołgałam się z miękkiego łózka i zaczęłam przygotowania .
Kiedy miałam wychodzić przez drzwi usłyszałam urywek czyjejś rozmowy.Znajomy mi głos należał do nikogo innego jak do Max'a. Lecz to nie była przyjacielska rozmowa.Był wściekły.Nie wiem czy na Marco-jednego z nich-czy może na kogoś innego .
-Oni "polują" na naszym terenie. Nie możemy im kurwa tego darować. Rozprawimy się z nimi raz na zawsze.-to jedyne co usłyszałam z ich "rozmowy", jeśli rozmową można nazwać porozumiewanie się przez krzyki.Postanowiłam, że nie będę mieszała się w ich sprawy . Nie chce wywoływać u Max'a dodatkowej agresji .Wszystko skończyłoby się na nikomu nie potrzebnej kłótni, która w naszym przypadku trwa więcej niż kilka dni .
Zerknęłam na zegarek, który wskazywał godzinę 07:50 . Szybko zbiegłam po schodach zgrabnie omijając wszystkie przeszkody .
-Idziesz do szkoły ? No to ugh bądź grzeczna .-zaśmiał się,a ja razem z nim.
-Tak jest! W końcu świecisz mi przykładem braciszku.-znów się zaśmieliśmy.
-Łap bo jeszcze mi tam zemdlejesz.-rzucił mi jabłko i ruszył w przeciwnym do mnie kierunku.
Wzruszyłam ramionami i popędziłam na autobus, który już na mnie czekał. Kierowca posłał mi pełne złości spojrzenie.Najwidoczniej spóźniłam się więcej niż to miałam w zwyczaju.
Zignorowałam go i zajęłam swoje miejsce. Z dala od innych pasażerów.
Zajęta wpatrywaniem się w szybę nie zauważyłam kiedy autobus dojechał na parking.
Już po chwili znajdowałam się w centrum "dżungli ". Na pierwszej lekcji miałam religię. No tak nie ma nic lepszego na rozruszanie się niż religia -sarkazm jest tu wyczuwalny na 69 kilometrów.
Wyjęłam z szafki książkę i ruszyłam w stronę sali numer 4. Całe szczęście się nie spóźniłam. Nie miałam najmniejszej ochoty słuchać jej paplania o tym jaka nie jestem.
Zajęłam miejsce w ławce . Przez kolejne minuty robiłam wszystko żeby nie zasnąć.
Temat brzmiał "Jak czyny z ziemi wpływają na nasze życie po śmierci".
Skupiłam się na swoim ołówku na religii w porównaniu do lekcji wydawał się być taki interesujący.
Nie zwracałam uwagi na lekcję do czasu kiedy usłyszałam to nieszczęsne słowo "więzienie".
Wzdrygnęłam się jakbym została porażona prądem.Pani nie zważając na mnie dalej kontynuowała.
-Ludzie, którzy trafiają do więzienia popełniają nie wybaczalne zbrodnie. Zazwyczaj ludzie dostają przebaczenie od Boga w sądzie ostatecznym ale moim zdaniem tacy ludzie powinny być karani śmiercią lub przy najmniej iść do piekła.Są zakałą społeczeństwa.
W tamtym momencie się we mnie gotowało. Rozum mówił mi, że mam się opanować ale w tamtym momencie nie potrafiłam tego zrobić.
-A kogo tu kurwa obchodzi pani zdanie?! Sądzę, że jest pani tutaj do jasnej cholery żeby nam przekazać jakąś wiedzę, a nie wyrażać swoje pieprzone zdanie.Niektórzy więźniowie są niewinni, a pani tu pieprzy o tym żeby ich zabić?! Jedyną osobą, która nie zasłużyła na to by żyć jest pani.
Wiedziałam, że z mojego monologu wynikną konsekwencje ale miałam to głęboko w dupie. Obchodziło mnie tylko to żeby chodź przez chwilę poczuła się jak nic nie warta szmata.
Cała klasa wbijała we mnie swoje spojrzenia .Nikt z nich nie wiedział, że mój tata jest w więzieniu .Myślą,że on nie żyję.
Kobieta, którą przed chwilą obraziłam stała jak zamurowana.
Gwałtownie się ruszyła wskazując ręką na drzwi żebym wyszła.
-Do dyrektora marsz ! Tak to tu nie będzie młoda damo .-wstałam po czym wręczyła mi kartkę z napisem "Megan Collins używa wulgarnych słów, obraża nauczycieli.". Miałam zamiar wybuchnąć śmiechem kiedy to przeczytałam ale spróbowałam się kontrolować.
Wyszłam z klasy kierując się do gabinetu dyrektora . Z kartki, którą mi wręczyła uformowałam kulkę, którą zgrabnym ruchem wrzuciłam do pierwszego napotkanego kosza.
Już po chwili stałam przed salą nr 1 z wygrawerowanym na tabliczce napisem " Gabinet dyrektora".
Zapukałam i wparowałam do środka.
-Dzień dobry panno Collins.
-Witaj Bob-spojrzał na mnie z niesmakiem-dyrektorze Walker.-poprawiłam się.
-Tak lepiej.To co cię do mnie sprowadza?
-Przyszłam panu powiedzieć, że pani Smith ma najwidoczniej okres .
-Megan, Megan. Bez żartów o co chodzi tym razem ?-zapytał zniecierpliwiony.
-Po prostu powinna pomyśleć zanim coś powie.Powiedziała coś co mnie uraziło, a ja jej powiedziałam to co o tym myślę używając troszeeeczke ostrzejszych słów niż powinnam.
-Niestety ale jestem zmuszony wezwać twoich r...-przerwał. On też nic nie wiedział o tym, że mój ojciec żyję.
-Jeśli pan chce wezwać mojego brata . To nie ma problemu . On chętnie tutaj wpadnie i pogada sobie z panią Smith z resztą jak pan zechce to poświęci trochę swojego czasu i dla pana.-powiedziałam, a na jego twarzy natychmiast było widać zdenerwowanie. Bał się. Cholernie się bał.
Po całym mieście, aż huczało od plotek na temat Max'a.Większość z nich była prawdziwa ale no cóż nie było dowodów.
-Nie! Nie ! Niech twój brat lepiej nie fatyguję się do szkoły. Masz 2 go-popatrzył na mnie -1 godzinę kozy.Dzisiaj zostajesz po lekcjach.
Mruknęłam z niezadowolenia i wyszłam z sali.
Po chwili w kieszeni poczułam wibrację. Popatrzyłam na wyświetlacz. To dzwonił Max.
-Tak Max po co dzwonisz ?
-O której dzisiaj kończysz ?
-Dzisiaj o 16;00 muszę zostać godzinę po lekcjach.
-To dobrze.-najwidoczniej nie zainteresowało go co znowu zrobiłam.
-A co ? Wszystko w porządku ?
-Nie po prostu mam jedną sprawę do załatwienia i nie chce żebyś była sama w domu.Dobrze, że wrócisz później przynajmniej nie będę się martwił.Muszę już kończyć.
Rozłączył się .
Mogłam tylko się domyślać, że ta dzisiejsza rozmowa, którą udało mi się usłyszeć ma związek z tą sprawą. Poradzi sobie .Nie ma co się o niego martwić.
Max's Pov
Dobrze, że chociaż młoda jest bezpieczna. Dość tego. Tolerowaliśmy to, że w mieście jest wiele gangów, które nas tylko pogrążają ale nie będziemy tolerować intruzów na naszej ziemi.
Przychodzę sobie do domu jak nigdy nic, a w drzwiach siedzi ukryty list.
Drogi Nixon
Słyszeliśmy, że jesteście w tym mieście najlepsi.Najwidoczniej ludzie nie dostrzegli naszych"czynów". Zmierzmy się. Dobrze czasem zrzucić ze szczytu na sam dół inny gang.
Jutro godzina 14:00 na terenie lasu znajdującego się 30 km od miasta.
Bądźcie jeśli nie boicie się przegranej.
Xx
Co to za chuje ?! Nie wiedzą w co się pakują. Zadarli z nami więc zginą.
Chłopcy mówili mi, że to prowokacja lecz sami też chcą im pourywać głowy.
Z nami nie wygrają.
Wszyscy zastanawialiśmy się nad strategią. Wszyscy byli pogrążeni w rozmyśleniach .Nikt nie chciał palnąć czegoś nieprzemyślanego po czym ktoś mógłby stracić życie.
-To jaki mamy plan?-powiedział Marco.
-Myślę, że pojedziemy tam i damy im porządną lekcję.
-Co masz na myśli?-zapytał mnie Tony.
-Każdy z nas weźmie swoją broń. Ja, Marco, Jacob, Cody i Joseph pójdziemy na pierwszy ogień. Właściwie to mają myśleć, że tylu nas jest.Tony i Andrew pójdą od tyłu. Będą nas ubezpieczać, a jakby co to wkroczycie do akcji. Zrozumiano?
Wszyscy pokiwali głowami dając mi znak, że się zgadzają.
-Świetny plan!-poklepał mnie po plecach Jacob.
-To co zbieramy się . Mamy mało czasu.
~~*~~
Zanim się obejrzałem byliśmy już na miejscu.Wyjęliśmy broń z bagażnika i ukryliśmy ją sobie w odzieży.
-To co chłopcy zabawę czas zacząć.
Tom i Andrew jak na rozkaz ruszyli w las by móc ich zaskoczyć.
Podeszliśmy dalej gdzie naszym oczom ukazał się gang, który wyzwał nas na pojedynek.
Byliśmy już tak blisko, że niemal stykaliśmy się klatami.
Facet z którym mierzyłem się nawzajem wzrokiem był wysokim brunetem o brązowych oczach. Był równie umięśniony co ja .W tamtym momencie mi się coś przypomniało.Tak właśnie, ja go już gdzieś spotkałem. Ale gdzie ?! Kim on jest....
-Bieber.-przypomniało mi się. Zacisnąłem pięści jak tylko najmocniej umiałem.
-Witaj Max . Myślałem, że już się nigdy nie zobaczymy.-uśmiechnął się wyłaniając szereg białych zębów.
-Kurwa i ty masz czelność mi się pokazywać na oczy.
------------------------------------------------
@AskTheSmileczytam=komentuje
O kurczeeee. <3 nareszcie jest Bieber. no kurcze szkoda że oni są sobie przeciwni itd. no ale cóż, zobaczymy jak się to dalej potoczy. <3 świetne to jest. <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam @justiin_biebr
Jestem ciekawa co będzie dalej ! Zapraszam na mojego blogahttp://onedirectionoopowiadania.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńomg, Bieber! :D:D uwielbiam ♥ @swagondanger
OdpowiedzUsuńO wow ale akcja na koniec. W takum momencie musialas skonczyc no trudno. Podoba mi sie :D
OdpowiedzUsuń@dreamjariana
Bieber*______*
OdpowiedzUsuńBieber Biebier Bieber <33333333 ciekawie się dzieje no:( @greenmonkeeey
OdpowiedzUsuńBoże...jaki boski blog <33333 Kocham główna bohaterke <3 ZCekam z niecierpliwoscia na anstepny rozdział ;***** @LoveNiallerLove
OdpowiedzUsuńaaa~~ <3
OdpowiedzUsuńMam takie głupie przeczucie, że główna bohaterka zakocha się z wzajemnością w Justinie xd A tak ogólnie to świetne <3 @ZgonBo1D
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE .
OdpowiedzUsuńagsdfhgkdshagfasuykfas z a j e b i s t y rozdział. *-* ~ @PoliishBelieber
OdpowiedzUsuńO Boziu, kolejne super opowiadanie! Kocham to, czekam nn. Na prawdę umiesz pisać. ♥ ~@SwagMasta691D
OdpowiedzUsuńWooow. Zajebisty normalnie *-* Kurde już Cię uwielbiam. *,* Śnią misię chciano z tej różniły dyrektora z Megan. Hahaha. Jak wspomniała o Maxie. Hihi.
OdpowiedzUsuńNo czekam na następny ;3
świetneee ;DD i wkońcu Bieber ;DD
OdpowiedzUsuńZajebisty! *o*
OdpowiedzUsuń@OnlyAngelOfDark
Zajebiste *.* czekam na następny! :) @Hagridowa
OdpowiedzUsuńo kurwa o kurwa o kurwa o kurwa. pisz to szybciej skjdfhalkghalieghslekjrthsejkrhb
OdpowiedzUsuń@eryxxon
Świetny *.* Czekam na następny - @stylesowaxd
OdpowiedzUsuńFajny, fajny ale mógłby być trochę dłuższy bo krótki taki jakiś :D ogólnie spoko i czekam nn ;)
OdpowiedzUsuńWymiękam gdy to czytam, to jest takie.. cudowne *_* jkbhdfkdhgsf <33 @Beliebereveerrr
OdpowiedzUsuńZajebisty :D jestem ciekawa jak się potoczy ich "pojedynek" bo przecież nie mogą zginąć :D czekam nn♥
OdpowiedzUsuńasdfghjk czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuń@luvmyjdb
Zajebiste aż mnie ciary przeszły informuj mnie @Styllesowa
OdpowiedzUsuńto jest boskie dsakdhfdsjh <33
OdpowiedzUsuńBoże to jest Genialne ! *__*
OdpowiedzUsuńpomysł jest całkiem dobry tylko trzeba jeszcze trochę popracować nad warsztatem :-) jak na razie rozdziały wydają się trochę chaotyczne ale to nic złego:-) z czasem dochodzi się do wprawy i wychodzi mega;-) życzę ci tego i dużo weny;-) pozdrawiam :-D
OdpowiedzUsuńCudo, cudo, cudo *___________*
OdpowiedzUsuńKocham jak piszesz! ♥
Kiedy kolejny rozdział?
Zapraszam do siebie na 3 rozdział opowiadania http://night-falling.blogspot.com/ Liczę na komentarz :D
@_Lets_go_crazy_
adsjhdfuijtii cudo *o*
OdpowiedzUsuńhmmmm... nieźle się zapowiada :))
OdpowiedzUsuńto opowiadanie jest świetne. asdfghj
OdpowiedzUsuńfajnie się zapowiada :3
OdpowiedzUsuńpiękny kocham czekam na nowy rozdział
OdpowiedzUsuńMeeeeeeeeeeeeega <3
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM TEŻ NA MOJEGO BLOGA I DO KOMENTOWANIA !!!! :)))))
http://loretxx.blogspot.com/
http://loretxx.blogspot.com/
http://loretxx.blogspot.com/
http://loretxx.blogspot.com/
http://loretxx.blogspot.com/
http://loretxx.blogspot.com/
http://loretxx.blogspot.com/
http://loretxx.blogspot.com/
http://loretxx.blogspot.com/
http://loretxx.blogspot.com/
Z A P R A S Z A M ;)
<3
OdpowiedzUsuńjest taki lsdkjclaskdc *.*
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :-)
OdpowiedzUsuńJa chce juz nastepny:)
OdpowiedzUsuńwasrjfshdgbaz;ghdjdghn *.*
OdpowiedzUsuńCzekam już na następny!
co za szmata z tej nauczycielki!
Dodawaj szybko noooo!
Zajebiste! Więcej, więcej... ;D
OdpowiedzUsuńsuperr .. czekam na nastepny : )
OdpowiedzUsuńOmg Bieber <3 czekam na nastepna czesc
OdpowiedzUsuńDgbfjvt nic dodać nic ująć. Jesteś geniuszem. Kocham to tak po prostu..xD nie będę się rozpisywać....czekam na next..:) xx
OdpowiedzUsuń@Dizo_Polish1D
Cudo *u*
OdpowiedzUsuńUu czyżby coś w stylu miłosc zakazana? Haha xd
OdpowiedzUsuńswietne!*.*
OdpowiedzUsuńcudowny *____*
OdpowiedzUsuńcudowne <3
OdpowiedzUsuńno niezły <3 czekam na kolejne rozdziały!
OdpowiedzUsuńŚwietny. *---*
OdpowiedzUsuńjezu świetne opowiadanie rjfvnjkgrfg <3
OdpowiedzUsuńŚwietne asdfhjfjzbsjdj *O*
OdpowiedzUsuńZajebiste asdfhjkfkshhsvhs *O* ~ @SharpSeex
OdpowiedzUsuńGenialny jest :O Rawr Biebs <3 Główna bohaterka jest genialna :D Normalnie jakbym widziała siebie w szkole *_* Powodzenia w dalszym pisaniu i weny Xx
OdpowiedzUsuń~ @Muuertoo :)
ZAPRASZAM DO CZYTANIA I KOMENTOWANIA MOJEGO BLOGA http://needonedirectionlove.blogspot.com
z góry dziękuje za komentarz <3
kiedy drugi rozdział ? : D <3
OdpowiedzUsuńO żesz w dupę, ja pierdole! To jest świetne! Aż mi ciarki przeszły po ciele... Wciągnęłam się w to opowiadanie i to nawet bardzo, więc błagam Cię nie rób sobie przerwy, bo będę musiała takiego Justina jak tu na Ciebie nasłać, haha.XD Od razu pokochałam główną bohaterkę, przypomina mi trochę mnie. :D Mogłabyś mnie informować? Jeżeli to nie problem, oczywiście. To mój twitter: @lovebelieber69
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny!
ZAPRASZAM DO CZYTANIA I KOMENTOWANIA MOJEGO OPOWIADANIA JAK I MOJEJ KOLEŻANKI! :)Są również o Justinie. :)
her-romeo-his-juliet.blogspot.com
wanna-be-close.blogspot.com
mhm, nawet zapowiada się ciekawie, ale musisz popracować nad błędami językowymi ;) po za tym jest okej tylko denerwuje mnie, że wstawiasz spację przed znakami interpunkcyjnymi xD @Beebssy
OdpowiedzUsuńJest super na pewno bede czytac dalej :) @innocent923
OdpowiedzUsuńboskie czekam na nn!
OdpowiedzUsuńDodaj szybko nastepny *-* kooocham to! @my_swag_is_here
OdpowiedzUsuńajajaj♥
OdpowiedzUsuń@LouCarrots97
W końcu pojawił się Justin. *-*
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię za twoją intuicję pisarską, choć masz delikatne problemy z błędami. Nie martw się - bardzo mi się spodobało to opowiadanie i nie przestanę go czytać przez parę "byków".
Pomimo tego, że znowu się czepiam, pozostanę wierną fanką, bo zakochałam się w tej historii.
@yes_its_just_me
uu ostro ;p bardzo fajnie piszesz bo to strasznie wciąga :D @OluuuSska27
OdpowiedzUsuńMoże Max należy do gangu i jest kryminalistą ale chcę mieć takiego brata :D Wszytko sobie można przez niego załatwić. I podoba mi się że jest taki opiekuńczy wobec Megan :)
OdpowiedzUsuńLawl.. ja też uwielbiam pyskować do księdza na religii.
ilyJustin_xx
omg !
OdpowiedzUsuńKończyć w takim momencie ?!
@LuvMeDarlin
<3 kocham
OdpowiedzUsuńKocham to i Ciebie, autorko tego opowadania za to, że go piszesz *__*
OdpowiedzUsuńOMG! Kocham to! *__*
OdpowiedzUsuńsuperrr
OdpowiedzUsuńOMG! Cudo <3
OdpowiedzUsuńZajebiste! Lece dalej!
OdpowiedzUsuńBieber! <3 :* ooo jezu czytam dalej :)
OdpowiedzUsuńCzytam to nazwisko i automatycznie dostaję dreszczy;) Akcja rozwija sie juz w 1rozdziale- boooosko:* Matko jak dobrze ze nie musze czekać kilku dni na następny rozdział - chyba by mnie to wykończyło;))) go baby go baby go baby @dianee2805
OdpowiedzUsuńsuper !
OdpowiedzUsuńMi się podoba <3
OdpowiedzUsuńJesteś genialna!
OdpowiedzUsuń